Skóra muśnięta słońcem to wakacyjna pamiątka, którą każda z nas chciałby zachować na dłużej. Brzoskwiniowa, złocista czy czekoladowa opalenizna doskonale podkreśla naszą urodę, ukrywa niewielkie mankamenty cery, a przede wszystkim wyszczupla optycznie twarz i sylwetkę. Warto zadbać o to, by cieszyć się nią jak najdłużej.
Przyszedł wrzesień i większość z nas urlop ma już za sobą. Nie znaczy to jednak, że powinnyśmy przyodziać szare płaszcze i zapomnieć o letnich, ciepłych dniach. Ciemniejszym odcieniem skóry możemy cieszyć się jeszcze przez wiele tygodni, wystarczy tylko odpowiednio zatroszczyć się o skórę po urlopie.

Zmień nawyki
Warto zadbać o cerę od „wewnątrz” i dobrze ją nawodnić. Latem często zapominany o picu wody, a odwodniona skóra nie może się dobrze prezentować. Najlepiej pij ok. 2 litrów wody dziennie, małymi porcjami.

Kolejnym prostym sposobem na piękny odcień skóry bez względu na porę roku, jest wzbogacenie diety o produkty wspierające naturalny proces budowania pigmentu skóry. Wprowadź do swojego menu produkty spożywcze bogate w beta-karoten, który wspomaga produkcję melaniny, naturalnej substancji występującej w organizmie, która odpowiada za pigment skóry, włosów i tęczówki oka. Beta-karoten znajdziesz w pomidorach, orzechach, brzoskwiniach, dyni, szpinaku, brokułach i czerwonych warzywach, takich jak marchew czy papryka.

Właściwa pielęgnacja
Ogranicz gorące kąpiele, które przyśpieszą rozstanie z opalenizną. Znacznie lepiej jest zastąpić je letnim prysznicem. Jednym z powszechnych mitów jest opinia, że stosując peeling „zetrzesz” opaleniznę. Nic bardziej mylnego. Peeling usuwa jedynie wierzchnią warstwę zrogowaciałego naskórka, osłaniając zdrową skórę. Za brązowy kolor twojej cery odpowiadają jej głębsze warstwy, więc bez obawy może wykonywać peeling przynajmniej raz w tygodniu.

Nie zapominaj, o stosowaniu balsamów i olejów o działaniu nawilżającym i natłuszczającym. Szukaj kosmetyków zawierających aloes, glicerynę, masło shea oraz witaminy A i E, które sprzyjają utrzymaniu złocistego odcienia skóry.

Zrezygnuj z kremów o działaniu rozjaśniającym, a także tych, w których składzie znajdziesz kwasy owocowe. Stosując tego typu produkty przyśpieszysz proces blednięcia skóry.
Możesz zachować ją na zawsze
Niestety nawet najlepiej pielęgnowana opalenizna w końcu zniknie. Nie znaczy to jednak, że aby cieszyć się ciemniejszym odcieniem skóry musisz korzystać ze szkodliwego solarium, czy nakładać samoopalacze.

Wystarczy sięgnąć po kosmetyki do makijażu, zwane potocznie bronzerami. Z ich pomocą możesz wymodelować całe ciało, powiększyć optycznie biust czy wyszczuplić nogi. Gdy je nakładamy, musimy pamiętać o kilku prostych zasadach. Zawsze nanosimy kosmetyk na suchą skórę. Warto najpierw nałożyć puder transparentny, dzięki temu unikniemy „plam” i bez problemu rozprowadzimy kosmetyk. Efekt naturalnej opalenizny uzyskamy nakładając najwięcej kosmetyku w miejsca, które najszybciej się opalają. Przyciemnij więc kości policzkowe, czoło, nos, ramiona.

Możemy również z ich pomocą wykonturować twarz albo wymodelować ciało. Miejsca, które chcemy ukryć, powinniśmy przyciemnić, np. jeśli nałożymy bronzer między piersi, optycznie je powiększymy, a nakładając kosmetyk na wewnętrzną stronę ud, optycznie wyszczuplimy nogi. Możemy w ten sposób ukryć drugi podbródek, wysmuklić nos albo uwidocznić kości policzkowe, nakładając kosmetyk tuż pod nimi. Zawsze sięgajmy po duży puchaty pędzel, dzięki temu zatrzemy przejścia kolorystyczne i makijaż stanie się niewidoczny.