Chociaż kreatorów perfum od dawien dawna nazywa się „nosami”, oni sami protestują przeciwko takiemu określeniu.
Wydaje nam się, że skoro są oni w stanie wyczuć i rozróżnić tak wiele nut zapachowych i przede wszystkim harmonijnie je ze sobą połączyć, mają znacznie bardziej wykształcony zmysł powonienia niż przeciętny człowiek. Natomiast w rzeczywistości nie nos jest najważniejszy, tylko mózg, który potrafi wszystkie zapachy zapamiętać i potem bezbłędnie rozpoznać.

Komponowanie perfum jest więc złożonym procesem nie tylko sensoryczno-artystycznym, ale przede wszystkim analitycznym, w którym główną rolę odgrywa pamięć zapachowa. Ta sama pamięć zapachowa i indywidualna wrażliwość na zapachy jest odpowiedzialna za postrzeganie gotowej kompozycji zapachowej.
Nie tylko kreator perfum, ale także ich użytkownik właściwy zapach konstytuuje dopiero w swojej głowie. Nie do końca wiadomo jednak, w jaki sposób nasz mózg buduje swoją emocjonalną odpowiedź na bodźce zapachowe i co tak naprawdę decyduje o tym, że zapach odbieramy jako piękny, bezpieczny lub nieprzyjemny i drażniący.
Kolejną zagadką jest to, w jaki sposób zapachy wpływają na nasz organizm: pobudzają, uspakajają, a nawet leczą.
Do tej pory nie zbadano również, dlaczego i w jaki dokładnie sposób zapachy oddziałują tak intensywnie na pamięć i wspomnienia.

Perfumy Federico Mahora mogą cię zaskoczyć nagłym powrotem dawno zapomnianych wspomnień z dzieciństwa. Wybierając zapach dla siebie, możesz przenieść się na łąkę, na której bawiłeś się jako dziecko, poczuć smak domowego ciasta albo przypomnieć sobie spędzane z babcią pogodne wieczory.